Dzisiaj,oglądając Skrytkę Pocztową Ciętego,tak sobie pomyślałam... a gdyby zbierać takie autografy?
Jeśli wyśle się Jackowi list i kopertę ze znaczkiem zaadresowaną do siebie samego,to Jacek przysyła artogłafy (XD)
Z Banshee może być tak samo,wystarczy poprosić. Więc pomyślałam - czemu nie?
To taki mini challenge też,bo niby głupi kawałek papieru pomazany długopisem,markerem czy nie wiadomo czym jeszcze,a przecież ten papierek w rękach miała ta niezwykła osoba i w dodatku się podpisała! Ale to samo w sobie jest wyzwaniem! Trzeba napisać list i w ogóle... można coś przysłać...
Ja się piszę,nie wiem,jak Wy,ale ja tak. Zacznę właśnie od Jacka,bo jako Ciętonators (
)
to ja muszę mieć,tak,tak - muszę
Banshee druga,a potem się zobaczy ;)
Fajny pomysł (moim zdaniem)
za chwile kontynuacja posta ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz